Czerwony początek na GPW

Po czwartkowych spadkach na Wall Street, również Warszawa zaczyna dziś notowania od przeceny.

Publikacja: 08.02.2019 08:16

Czerwony początek na GPW

Foto: Fotorzepa/Grzegorz Psujek

Wczorajsza sesja na warszawskiej giełdzie zmąciła spokój inwestorów. Na parkiecie dominował bowiem kolor czerwony i co gorsze świecił on wyjątkowo intensywnie. Wystarczy powiedzieć, że indeks WIG20 w ostatecznym rozrachunku stracił wczoraj 1,8 proc. i tym samym wrócił poniżej poziomu 2400 pkt. Czy dzisiaj byki podejmą próbę powrotu powyżej tej bariery?

Na razie nic na to nie wskazuje. Jest nawet wręcz przeciwnie. Start notowań to groźba pogłębienia wczorajszej przeceny. WIG20 rozpoczął bowiem dzień 0,3 proc. pod kreską, co jednak biorąc pod uwagę czwartkowe wydarzenia na Wall Street raczej nie jest wielkim zaskoczeniem.

Na rynku amerykańskim zagościły dawno nie widziane spadki. Dow Jones Industrial spadł prawie 0,9 proc., z kolei S&P500 stracił 0,94 proc. Inwestorzy przypomnieli sobie o czynniku ryzyka jakim jest wojna handlowa. Istnieje bowiem duże prawdopodobieństwo, że w najbliższym czasie nie dojdzie do spotkania Donalda Trumpa z prezydentem Chin. To jak widać wystarczyło, aby podgrzać emocje na Wall Street.

Nerwowa atmosfera udzieliła się również inwestorom w Azji. Tam o 2 proc. spadł m.in. japoński indeks Nikkei225. Słabo poradził sobie także koreański Kospi, który stracił 1,2 proc.

Jeśli chodzi o dzisiejszy kalendarz makroekonomiczny, to raczej trudno się spodziewać, aby dostarczył on inwestorom większych wrażeń. Nie oznacza to, że na rynku będzie panowała nuda. Warto zwrócić uwagę chociażby na poszczególne spółki. O miano gwiazdy dzisiejszej sesji będzie się biła m.in. firma Prime Car Management. Hitachi Capital Polska podniosło o 49 proc. cenę w wezwaniu na akcje spółki. Obecnie oferuje 18,05 zł za papier. Dodajmy, że wczorajsza cena zamknięcia PCM wynosiła 15,2 zł.

Ciekawie może być również na akcjach Cyfrowego Polsatu. Zygmunt Solorz poinformował, że chce aby spółka przez najbliższe trzy lata wypłaciła 1,8 mld zł dywidendy. To dawałoby ok. 0,93 zł na akcję.

Wczorajsza sesja na warszawskiej giełdzie zmąciła spokój inwestorów. Na parkiecie dominował bowiem kolor czerwony i co gorsze świecił on wyjątkowo intensywnie. Wystarczy powiedzieć, że indeks WIG20 w ostatecznym rozrachunku stracił wczoraj 1,8 proc. i tym samym wrócił poniżej poziomu 2400 pkt. Czy dzisiaj byki podejmą próbę powrotu powyżej tej bariery?

Na razie nic na to nie wskazuje. Jest nawet wręcz przeciwnie. Start notowań to groźba pogłębienia wczorajszej przeceny. WIG20 rozpoczął bowiem dzień 0,3 proc. pod kreską, co jednak biorąc pod uwagę czwartkowe wydarzenia na Wall Street raczej nie jest wielkim zaskoczeniem.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Giełda
Zdecydowany kontratak kupujących na GPW
Giełda
Podwójny szczyt WIG20 i spadki w USA
Giełda
WIG20 próbuje powalczyć o 2500 pkt
Giełda
NYSE będzie działać 24/7? To byłaby prawdziwa rewolucja
Giełda
WIG20 znów nie może sforsować poziomu 2500 pkt